lis 07 2006

trochę wysiłku nie zaszkodzi


Komentarze: 5

Namówiłem mojego kolegę aby chodził ze mną na siłownię. On zrzuci troszkę ciałka i porusza się ,a ja będą miał motywacje aby zawsze chodzić i nie opierdzielać się. Zabawna sprawa gdy on męczy się z ciężarami ,które ja podnoszę jedną ręką ale oczywiście nie odrazu Rzym zbudowano. Staram się mu pomagać i mobilizować. Ważne ,że w ogóle się wziął za siebie. Wysiłek fizyczny poprawia nietylko kondycje i wygląd ale też czyny pewnym siebie oraz mniej zakompleksionym. Dziś znowu bawiłem się w psychologa. Każdy zadaje mi multum pytań i oczekuje odpowiedzi. "Jak myślisz czy on mnie jeszcze kocha?" , "Pomóz mi proszę bo nie wiem co robić.." itp. itd. Ja zawsze z chęcią pomoge tylko ,że sam sobie w życiu różnie radze. Dziś zamówię sobie pizze i będę happy !! Raz mi wolno ,a co tam :)

bullet_time : :
07 listopada 2006, 22:50
Zwykle w zyciu bywa tak, ze ludzie, ktorzy nie radza sobie z wlasnymi problemami, sa najlepszymi powiernikami i psychologami innych... ;)
07 listopada 2006, 21:48
Była taka wielka że zjadłem ją na spółkę z rodzicami i...psem.
07 listopada 2006, 20:30
słyszałeś o akcji podziel się posiłkiem?;D
zarzuciłbys kawałkiem;)
07 listopada 2006, 19:42
Właśnie się objadam :) jakie to dobre...
07 listopada 2006, 19:40
multum pytan ale nie jestes jakims nadczlowiekiem, wiec i przemilczec mozna czasem:)
a wolno, wolno, moze nie raz a nawet dwa!

Dodaj komentarz