lis 05 2006

uczuciowy impotent


Komentarze: 4

Tak żyję sobie z dnia na dzień i powoli zaczyna mi brakować jakieś bliskiej osoby u boku. Wracam do domu i czeka na mnie pusty pokój. Już nikt się do mnie nie uśmiecha ,nie przytuli i nie szepnie miłego słowa na uszko. O braku seksu już nie wspominam bo totalnie się załamie :) Czuję że staje się takim uczuciowym impotentem. Nie szukam kobiety ,bo mało która mi się podoba i spełnia moja oczekiwania. Pierwszy raz się zdarzyło ,że dałem dziewczynie kosza. Ja już naprawdę siebie nie poznaję nie wiem czy dam radę obdażyć kogoś jeszcze uczuciem. Mało tego...ja już nawet podrywać nie potrafię ,bo przez dwa lata wyszedłem kompletnie z wprawy. Ciężkie jest to życie w samotności ale są też plusy. Nikt mi nie truje i nie mam żadnych zobowiązań. Yupi !!:)

bullet_time : :
06 listopada 2006, 17:44
pewnie dasz rade. kiedy sie przypałeta jakas co Ci sie spodoba wtedy nie bedziesz mial watpliwosci. nie pierwsza nie ostania..
06 listopada 2006, 00:44
W sumie te Yupi to było i wymuszone i niewymuszone. Poprostu strasznie dziwnie mi bez tej drugiej połówki. Czuję się pusty.
06 listopada 2006, 00:16
..jakoś w te Yupi trudno mi do końca uwierzyć;).... własnie spojrzałam na poprzedni komentarz ... nie tylko ja jestem tego zdania ....
06 listopada 2006, 00:11
To \"yupi\" jakieś takie wymuszone raczej... No ale Pawełku, jakoś pocieszyć się trzeba ;). Nie szukaj jak ja, a znajdziesz ;).

Dodaj komentarz