trochę wysiłku nie zaszkodzi
Komentarze: 5
Namówiłem mojego kolegę aby chodził ze mną na siłownię. On zrzuci troszkę ciałka i porusza się ,a ja będą miał motywacje aby zawsze chodzić i nie opierdzielać się. Zabawna sprawa gdy on męczy się z ciężarami ,które ja podnoszę jedną ręką ale oczywiście nie odrazu Rzym zbudowano. Staram się mu pomagać i mobilizować. Ważne ,że w ogóle się wziął za siebie. Wysiłek fizyczny poprawia nietylko kondycje i wygląd ale też czyny pewnym siebie oraz mniej zakompleksionym. Dziś znowu bawiłem się w psychologa. Każdy zadaje mi multum pytań i oczekuje odpowiedzi. "Jak myślisz czy on mnie jeszcze kocha?" , "Pomóz mi proszę bo nie wiem co robić.." itp. itd. Ja zawsze z chęcią pomoge tylko ,że sam sobie w życiu różnie radze. Dziś zamówię sobie pizze i będę happy !! Raz mi wolno ,a co tam :)
zarzuciłbys kawałkiem;)
a wolno, wolno, moze nie raz a nawet dwa!
Dodaj komentarz